Irytacja to nieodstępujący mnie na krok towarzysz tygodnia. Większość moich planów została pokrzyżowana, lecz mimo, iż tak niewiele toczy się po mojej myśli nie tracę energii i pozytywnego myślenia. Jednym z moich postanowień noworocznych było ograniczenie pesymizmu na rzecz solidnej dawki optymizmu i.. nie poddaję się! Walczę sama ze sobą i myślę, że idzie mi całkiem nieźle.
Dziś przychodzę do Was z postem obuwniczym. Ponieważ wiosna zbliża się wielkimi krokami, nie ominie nas wymiana ciężkich kamaszy na lżejsze buciki. Pokażę Wam kilka moich ulubionych par oraz krótko opiszę.
1. Urocze baleriny z kokardką, oryginalnie pochodzą z Primarku, ja kupiłam je wraz z metkami oraz naklejkami w sh za 6zł. Są wygodne i z pewnością posłużą mi wiosną oraz latem.
2. Chciałam kupić klasyczne, czarne baleriny, jednak natrafiłam na te oto buciki F&F w Tesco, kupiłam je w cenie promocyjnej. Przecenione były z 50 na 25zł.
3. Miętowe Converse, które zakupiłam w sh kilka dni temu. Są w stanie idealnym, jedynym mankamentem był brak sznurówek, które już dokupiłam. Kosztowały całe 5zł.
4. Zwykłe, czarne, wkładane tenisóweczki, te również wynalazłam w sh z meteką oraz z naklejkami za.. 3,70zł.
5. Reebok Classic, mój faworyt wśród butów sportowych, są niesamowicie wygodne i solidnie wykonane, koszt ok. 300zł.
6. Buty na platformie zakupione w H&M, początkowo okropnie mnie obcierały, jednak teraz nie sprawiają żadnych problemów. Koszt ok. 80-90zł.
7. Kolejne buty na platformie, oryginalnie pochodzą z H&M, ja znalazłam je w sh w stanie idealnym, kosztowały mnie 6zł.
A wasi ulubieńcy wśród butów idealnych na wiosnę to..? :)
Pozdrawiam gorąco,
xoxo, Ola.
ślicznie wyglądają czarne baleriny i te z kokardką :)
OdpowiedzUsuńSuper buciki :) I naprawdę świetnie wyszukane ;)
OdpowiedzUsuńhttp://somethingmore1.blogspot.com/
Pierwsze buty są rewelacyjne !! Ogólnie wszystkie mają swój urok :*
OdpowiedzUsuńhttp://hot-schot.blogspot.com/ Serdecznie zapraszam !!
Conversy <3 Piękne!
OdpowiedzUsuńhttp://booksybooksyinietylko.blogspot.com/
o matko piękne wszystkie!
OdpowiedzUsuńw jakim mieście chodzisz do sh?
Często jest to Szczecinek/Borne Sulinowo, ale bardzo często wstępuję też do sh w innych miastach, kiedy jestem gdzieś na wczasach, czy nawet przejazdem :)
Usuńte pierwsze buciki są prześliczne! Ja niestety nie mam daru do znajdowania perełek w sh :( http://nataliexbrunette.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrzepis na udane zakupy w sh to cierpliwość oraz przeglądanie dosłownie każdego wieszaka. Rzadko zdarza mi się wyjść bez niczego, choć tak też czasem bywa. Warto zainwestować większą ilość czasu i zwyczajnie szukać, przecież perełki nie przywędrują do nas same :D
Usuńchciałabym umieć wyszukiwać takie fajne rzeczy w sh, ale mi to jakoś nie idzie:/
OdpowiedzUsuńhttp://kaaliaa.blogspot.com/
Najważniejsze, to szukać, szukać i jeszcze raz szukać :) Mimo, że nie zawsze udaje mi się znaleźć coś co przypadnie mi do gustu, muszę przyznać, że rzadko wychodzę z pustą torbą z sh, przeglądam każdy jeden wieszak i wyławiam różne skarby :)
Usuńświetne buty! najlepsze 2 <3
OdpowiedzUsuńnr 4 podobają mi się najbardziej! do tego jeszcze ta cena.. jak nie kochać lumpeksów ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
www.tufafin.blogspot.com
Balerinki z kokardkami są przepiękne ! ;)
OdpowiedzUsuńkurczę jaki okazje <3
OdpowiedzUsuńŚwietna butowa kolekcja :D Piękne sa te balerinki z kokardka :) Miętowe trampki tez, uwielbiam takie ale mają minus. - szybko trwale sie brudzą.
OdpowiedzUsuńWiosna! Nareszcie, oby już przyszła :) Na razie jestem chora, jak większość osób...Zapraszam: odkrywajzalicja.blogspot.com
Pierwsze baleriny są piękne, aż ciężko uwierzyć, że udało Ci się je wyszperać w sh. Ja też czasami je odwiedzam, ale nie mam tak dobrego oka jak Ty.
OdpowiedzUsuńhttp://whispersofstyle.blogspot.com/
Fajne buciki :)
OdpowiedzUsuńBiale reebok'i sa super! :)
OdpowiedzUsuń+Zapraszam do mnie:*
dalide.blogspot.com
Te balerinki są urocze :)
OdpowiedzUsuńCzemu u mnie nie ma tak fajnych Second-Handów? :(
OdpowiedzUsuńPS: Obserwuję bloga :)
http://wmymswieciewitam.blogspot.com/
Ja mam zawsze problem z butami w sh, brak rozmiaru 36 mnie dobija.
OdpowiedzUsuńhttp://fidrygalkibackstage.blogspot.com
Ja bardzo często wynajduję buty w sh 36, albo 40, a sama noszę 38-39 :)
UsuńPierwsze najlepsze ! ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://pocomiwiecejx3.blogspot.com/
ale zazdroooo, ja zazwyczaj jak jestem w SH to nie trafiam na nic ciekawego xDDD
OdpowiedzUsuńjak często bywasz w SH?
Ciężko powiedzieć.. Zdarza się tak, że odwiedzam sh raz w miesiącu, a czasem nawet kilka razy w tygodniu, wszystko zależy od tego ile mam czasu. :)
Usuń